wtorek, 6 marca 2018

Published marca 06, 2018 by with 2 comments

Panormos- mała grecka zatoczka


Jeśli kiedyś wasze drogi poprowadzą na Kretę,to jest tam miasteczko, nieduże, niemałe...takie po prostu w sam raz na ciche, fajne wakacje.
 Dostać się tam łatwo ponieważ przez Kretę biegnie ostatni kawałek naszej wspaniałej drogi północ-południe E75 , szczególnie mi bliskiej bo biegnie także koło mojego miasta wiec ,,mieszkamy" niejako przy tej samej drodze :-). Panormo jest właśnie przy niej także.
 


Dojechać można samochodem albo autobusem z Rethymno, i tu trafimy na przystanek który jest po prostu do bólu grecki









ale to tylko dla niepoznaki , ponieważ po przejściu kilku kroków trafiamy na tablicę ( ciężko ja dostrzec bo roślinność na Krecie w czerwcu buszuje na maksa) 
po chwili schodząc w dół wchodzimy w labirynt niesamowitych uliczek i tu architektura natychmiast wprowadza nas w klimat Krety












oczywiscie nie może zabraknąć skuterów, to główny środek miejscowej lokomocji

Droga wiedzie w dół i naszym oczom ukazuje się port połączony z plażą( te mamy w Panormo dwie-piaszczyste)




Koło plaży są zabudowania portowe typowe dla Grecji, surowe w swojej prostocie, ale właśnie w tym ich urok

 jednak surowa prostotę dopełniają kolory łodzi rybackich
 życie miejscowych dzieciaków jest fajne i proste. Nikt tu nie zwraca uwagi ze to niebezpieczne albo niedozwolone, po prostu
czadowe i tyle







 Plaże przy Panormo otoczone są typowym dla Krety skalistym charakterystycznym wybrzeżem, dla mnie bardzo malownicze


 na wzniesieniu nad portem trafiam na kawałek ruin dawnego kościoła, tworzące piękne okienko na port
 jeśli spodobało Wam się Panormo to i do kupienia się coś znajdzie ;-)( ale bez żartów- nie brakuje miejsc noclegowych- każdy znajdzie coś dla siebie)


      edit

2 komentarze:

  1. Uwielbiam takie miejsca i już nie mogę doczekać się wakacji właśnie w Grecji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie, ten kraj ma niesamowity klimat :)

    OdpowiedzUsuń